Kupiłam sobie ostatnio przypadkowo archiwalny numer Vogue z 1999 roku. Na okładce jest piękna jak poranek Gisele Bundchen ubrana w m.in. skórzaną różę. Ta sama ozdoba pojawia się też na stronie 109, więc najwyraźniej był to wówczas hit.
Była też reklama Ralpha Lauren’a z Gisele Bundchen. Wyjątkowo śliczna:
Poza tym dowiedziałam się, że Ralph Fiennes ma siostrę, że jest do niego bardzo podobna, i że w 1999 roku wyreżyserowała Eugeniusza Oniegina z Ralphem w roli głównej. Pierwsze słyszę, a wy?
Dowiedziałam się też, że dopiero w 1999 roku po raz pierwszy w domu aukcyjnym Sotheby’s wystawiano sztukę z Afryki. Jednym z gości na imprezie z tej okazji była Mel B ze Spice Girls. Którą mylnie podpisano Mel G. A więc jednak nawet Vogue się myli!!!
Kolejnym zaskoczeniem była ta reklama torebek. O co tu chodzi? Że… żółw w tej torebce…. się dobrze czuje? Można go bezpiecznie przechowywać? Czy że ona jest z żółwia???
Na kolejnej stronie zaintrygowały mnie dwie rzeczy. Po pierwsze te niedorzeczne płaszcze z lustrami. Po drugie, pani na środku nazywa się Solina Guedroitz. Sprawdziłam, i to ta sama rodzina, z której pochodzi ten Giedrojć (Giedroyc) o którym ciągle mówią nauczyciele od polskiego. To podobno stara i bardzo duża rodzina, której członkowie żyją wszędzie od Polski, przez Francję, po Wielką Brytanię. To jedyny para-polski ślad, który udało mi się znaleźć w tej gazecie…
Jeśli chodzoi o buty, to mam dwa spostrzeżenia:
- Nigdy nie widzialam czegoś paskudniejszego:
- Najwyraźniej szałowe były wtedy stare, brudne i okropne adidasy:
One comment
[…] ma jakiegoś bzika, moim od zawsze były gazetki. Byłoby to groźne szaleństwo, ale na szczęście jak tylko skończyłam 19 lat, zaczęłam do […]