Prowadzę tego bloga już chyba ponad dwa lata. W tym czasie czasem złe siły kazały mi zerknąć w statystyki i medytować tam nad różnymi błahymi kwestiami. Jedną z takich kwestii są słowa kluczowe, po których czytelnicy trafiają na mój blog.Na przykład, być może, bo nadal nie jestem do końca pewna jak to działa, ale załużmy, że na przykład gdybym tu napisała “Robert Lewandowski”, “najlepsza dieta odchudzająca” lub “Wołyń online”, to potencjalnie mogłabym mieć więcej czytelników?
Ale skupmy się teraz na czymś innym. Mam w statystykach specjalną rubrykę, w której mogę sprawdzić, co ludzie wpisywali w internet zanim znaleźli się na mojej stronie dziś i w dowolnym tygodniu, miesiącu lub roku na przestrzeni ostatnich dwóch czy trzech lat. Większość wyników nie jest dla mnie tajemnicza. Są jednak i takie,którymi chciałabym się podzielić.
A jak już mowa o dzieleniu, to podzielę je najpierw na pewne sektory:
- Niepokojące przypadki medyczne
2. ... i potencjalne remedia na nie, takie jak lekarstwa. Które jak wiadomo pyszne są rzadko:
Odpowiadając na ostatnie pytanie: wycisnąć do szklanki całą cytrynę a jeśli niedobra rzecz ma formę stałą, to połknąć jak najszybciej i zapić dużą ilością wody. Tak, jak radziłam przy okazji pewnej ohydnej, ale za to bardzo zdrowej rzeczy…
3. naprawdę dobre pytania
.
Nie wiem. Jak znajdziecie taki komputer, to mi koniecznie dajcie znać.
4. Pytania, na które znam odpowiedź
Tak. Jeśli tylko chodzi w tym pytaniu o podrabiane Furby.
5. Bełkot lub tajne instrukcje dla agentów Korei Północnej
Muszę się przyznać, że z czystej ciekawości sprawdziłam co z tym donaldem od rurociągów, ale nic nie znalazłam i nie wiem o co chodzi. A Wy?