Type and press Enter.

Alkohol w Szwecji czyli wszystko o Systembolaget

Tak, nadszedł czas na ten temat. Alkohol w Szwecji. To jedna z tych obiegowych legend miejskich: „Czy słyszałeś, że w Szwecji nie da się kupić alkoholu?”, „Wiesz ile kosztuje piwo w Szwecji?” – to sposoby na rozkręcenie prawie każdej dyskusji.

do_postow_after.png

Bo alkohol w Szwecji można kupić tylko w specjalnych sklepach rządowych – Systembolaget. Rząd twierdzi, że nie ma tam promocji, są otwarte tylko czasem i są drogie, żeby ludzie nie wpadali w alkoholizm. Niektórzy uważają, że robi to raczej z chciwości, bo gdyby mu zależało na tym, by nie pić żeby się upić lecz dla smaku, to można by tam było kupić nie tylko obrzydliwe piwo i wiecznie to samo wino. Zresztą potwierdza to skandal sprzed kilkunastu lat, gdy kilkudziesięciu managerów takich sklepów zostało skazanych za przyjmowanie łapówek od dostawców. Kolejny miał miejsce kilka lat później i do dziś sprawa jest w toku. Szwedzi i tak są zadowoleni, bo kiedyś było gorzej – trzeba było prosić sprzedawcę o podanie wybranej rzeczy, a alkoholicy byli w systemie i dostawali alkohol tylko na kartki.

andre_legrand_szampan_cena_szwecja

Jakie są ceny alkoholu w Systembolaget w Szwecji?

Na wstępie powiem dla ułatwienia, że jedna korona to mniej więcej pół jednej złotówki, bo 45 groszy. Czyli dla uproszczenia ceny można dzielić na pół, by otrzymać złote.

Najtańsze wino w kartonie, 1 l – 59 koron

Wino ekologiczne w kartonie, 1 l – 64 korony

Wino Rosso di Montepulciano 2011, 750ml – 99 korony

Vino Nobile di Montepulciano 2007, 750ml – 150 korony

whisky Jameson, 700 ml – 297 koron

najtańszy szampan, Andre Legrand, 750 ml – 169 koron

Piwo Paulaner, 500 ml – 23 korony

Wódka Belvedere, 700 ml – 487 koron

Wódka Konskenkorva, 700 ml – 209 koron

W Szwecji można dostać z polskich alkoholi piwo Żywiec, wódkę Belveder i Dworek i to tyle. Polskie piwo jest tylko w sklepach w większych miejscowościach. W normalnych supermarketach można dodatkowo kupić piwa o mocy do 3,5 proc. Wybór to kilka rodzajów, też w większości nie są to pyszne piwa. Co ciekawe, w zwykłych sklepach jak i Systembolaget można kupić piwo, wino i cydr bezalkoholowe, i co jeszcze ciekawsze są one tak samo drogie, jak alkoholowe. Z innych ciekawostek: piwo w Systembolaget nigdy nie jest sprzedawane z lodówki, żeby nie było zbyt kuszące!

ceny_w_systembolaget_szwecja_cena_jameson_whisky

Systembolaget ma też histerycznie śmieszne z polskiego punktu widzenia reklamy, w których bohater mówi np. „ nie pij. Picie szkodzi”, albo gdzie pracownicy sklepu tłumaczą, że nie chcą sprzedawać dużo i kusić klientów, bo to nieetyczne żerować na czyimś zamiłowaniu do alkoholu.

 

 

Jak ktoś jest maniakiem pysznych kraftowych piw, to w Szwecji nie ma czego szukać, bo prawie wszystko smakuje jak woda lub jak Harnaś. Jeśli chodzi o mocniejsze alkohole, to są niewyobrażalnie drogie. Dodatkowo Szwedzi i ich sąsiedzi naprawdę nie mają pojęcia o alkoholach, choć twierdzą inaczej i ciągle robią jakieś podchody w stronę a to piwa, a to wódki. Byłam raz na chrzcinach jakiejś dalszej rodziny o fińskich korzeniach i muszę powiedzieć, że upiłam mały łyk fińskiej wódki Konskenkorva i ledwo udało mi się powstrzymać, żeby nie zwymiotować na stół. Później ktoś mi opowiadał o zupełnie innej wódce i to szwedzkiej, ale jego reakcja była identyczna. Jeśli ktoś musi pić wódkę lub whiskey, to niech je sobie kupi na lotnisku w Polsce. Znieśli ostatnio limity i można kupić właściwie tyle, ile pozwalają udźwignąć ręce.

e-book dostępny_przed

Jedyną miłą niespodzianką jest wino. To tanie nie jest jakieś paskudne, do tego często ekologiczne czy Fair Trade. Sprzedawane jest w litrowych kartonach za odpowiednik 25 – 30 zł, więc za najtańszą butelkę 0,75 ml wychodzi ok. 20 złotych. Są też trzylitrowe kartony, w których wychodzi to jeszcze trochę taniej. Dlatego jeśli komuś wystarczy wino, to nie ma co się wygłupiać i wozić go z Polski. Da się kupić w Szwecji wino w całkiem normalnej cenie.

Sklepy monopolowe w Szwecji

Sklepy monopolowe są nieliczne (zwykle 1-2 w miasteczku czy dzielnicy) i czynne do 18:00. W sobotę chyba jeszcze krócej, a w niedzielę i święta w ogóle są zamknięte. Dlatego życie rozrywkowe wygląda nieco inaczej, niż w Polsce. Np. jeśli dostanę w sobotę wieczorem Oscara, to choćbym stanęła na głowie, to tego w Szwecji nie opiję. Tłumaczy to też szokujący zwyczaj, jaki często opisują Polacy po raz pierwszy zapraszający do siebie Szwedów. Okazuje się, że każdy Szwed przychodzi z własną butelką wódki czy wina na własny użytek, a po imprezie bardzo często zabiera ją ze sobą. Polakom wydaje się to dość żałosne, ale w Szwecji każdy może wypić tylko tyle, ile sobie wcześniej z wyprzedzeniem kupi, dlatego ludzie nie są zbyt hojni i skorzy do żartów, jeśli chodzi o alkohol. Właśnie policzyłam sobie, ile kosztuje 50 ml wódki Belvedere w Szwecji – 15 zł! Także to kolejny powód, dla którego niektórzy traktują wódkę jak złoto.  To nie jedyne dziwne szwedzkie zwyczaje – o innych pisałam tu (dziwne szwedzkie zwyczaje kulinarne) i tu (najstraszliwsze szwedzkie potrawy). Jest też coś dla fanów lukrecji.

A może systembolaget jest dobry?

Czasem czytam argumenty zwolenników Systembolaget, bo tacy o dziwo są. Kilka takich głosów można znaleźć również pod tym wpisem. Mówią coś typu: co ty mówisz! Mylisz się, że nic nie można w tym sklepie kupić ! Ha ha ha, co za bzdura! Jeśli chcę kupić nawet brazylijski rum, to mogę! Wystarczy, że sobie zamówię i mogę odebrać w dowolnym “Systemie”!

Samo to, że ktoś jako argument “na tak” podaje, że może nie ma czegoś w sklepie, ale mogę sobie zamówić i odebrać za tydzień, mówi samo za siebie. Zawsze na te argumenty staje mi przed oczami sklep monopolowy czynny 24 h obok mojego domu w Warszawie, zwykła osiedlowa buda, gdzie można kupić i śliwowicę w porcelanowym góralu i rosyjską wódkę AK w szklanym… kałasznikowie pakowanym w skrzynię na karabin i amunicję, i setki innych alkoholi każdego typu, jak również ciekawostka – wino bezalkoholowe. Kiedyś był też koszerny cydr za 2 złote. W pozostałych 5 sklepach na osiedlu są dodatkowo inne wina, piwa i wódki, a w Biedronce różne dziwne, ultratanie alkohole. Najbliższy sklep wyspecjalizowany w samych winach jest jakiś kilometr dalej. To jest takie normalne osiedle, nic szczególnego. Wydaje mi się, że jak ktoś z dumą mówi, że w Systembolaget jest lepiej niż w Polsce, bo “może sobie zamówić brazylijski rum”, to nie był w Polsce od kilkudziesięciu lat i nie wie, z czym porównuje.

Bary w Szwecji

Przejdźmy do tematu barów. Bary w Szwecji o dziwo jeszcze są i nie są zakazane. Ile kosztuje w nich alkohol? Ha! Piwo od 45 koron, chyba nigdy nie widziałam tańszego. Tanie drinki kosztują ok. 70 koron, drogie mogą kosztować i 300. Kieliszek wina będzie kosztował od 100 koron.

wino_w_szwecji_na_kieliszki_menu_restauracji
Karta win sprzedawanych na kieliszki w restauracji Riche w Sztokholmie.

Jak widać, nie trzeba być skąpcem żeby uznać, że to się po prostu nie opłaca. Idąc do baru w Szwecji można bez problemu wydać setki lub tysiące koron, dlatego większość osób tego po prostu nie robi. Nikt nie biesiaduje godzinami przy potrawach i napojach. Jest to smutne, ale prawdziwe. Z tego co wiem, w barach nie można się też za bardzo upić, bo przestają sprzedawać alkohol (naprawdę! Po prostu mówią „nie.”). Lokale zamykają się najpóźniej o północy. W Sztokholmie jest chyba parę dyskotek do 2:00. Słyszałam plotkę o jakimś otwartym dłużej barze dla dyplomatów, coś z kasynem i w centrum, ale to chyba już też zamknęli.

menu_mohito_szwecja_ceny_alkohol_polityka
Menu pizzerii Vapiano

Z punktu widzenia producenta nalewek, pasjonata piwa czy właściciela winnicy, alkoholowy model szwedzki jest okrutny. Jeśli wykonujesz jeden z powyższych zawodów w Szwecji, to możesz to robić tak naprawdę tylko dla siebie, bo nigdy nie znajdziesz miejsca, gdzie możesz sprzedać swoje wyroby.

W Polsce oczywiście poszliśmy w drugą stronę, i przy każdym przystanku jest buda ALKOHOLE 24 H, bo alkohol to przecież pierwszy artykuł potrzebny o 6:00 czy 12:00.

Teraz się to zmienia, ale jeszcze jak byłam w liceum, to czekając na pociąg czy idąc rano na wagary nie było wtedy takiej możliwości, żeby pójść do przytulnej kawiarni – szło się do taniego baru, bo nie było nic innego. Jednak dobrze, jak są jakieś alternatywy.  No, ale oczywiście dobrze też, że nie jest aż tak, jak w Szwecji:)

8 comments

  1. W Systembolaget możesz kupić alkohol z całego Świata. Nie płacisz za przesyłkę. Nam Polakom się wydaje, że jak gdzieś pojedziemy to stajemy się znawcami kultury i obyczajów blogujac i fejsujac. Ja czego nie mogę kupić w Systembolaget zamawiam w sklepie lub przez internet. Czekam najdłużej tydzień na rum z Mauritiusu. Zwykle trzy, cztery dni. Są Bolagety z wielkim asortymentem w dużych miastach. Co do piwa jest wybór piw z całego Świata. Polak patrzy co najtańsze i jak najwięcej. I w tym jest problem. Średnio wydajemy z żoną na alkohol 500 zł miesięcznie w przeliczeniu. Średnio butelka kosztuje 170 zł. Fakt. Alkohole z górnej półki kosztują taniej jak w Polsce, a 70% światowych marek jest w Polsce niedostępne. Zapomniał ktoś w tym artykule o wódce Absolut rodem że Szwecji. Popularnej w Polsce.
    Kiedyś czytałem artykuł dziewczyny, która nazywała się częścią Laponi. Swoje doświadczenia na skuterze śnieżnym, gdyby ktoś to powiesił jego zdrowie i życie było by poważnie zagrożone. Polaki, czemu chcecie być tacy amerykańscy i wszędobylscy.

    1. No to dobrze, ja w Warszawie mogę to samo kupić dosłownie w 20 minut pod domem, nie w tydzień 😀 Nie będę się kłócić o wybór piw kraftowych, rzemieślniczych, smakowych w polskich sklepach – zapraszam do odwiedzin w dowolnym sklepie osiedlowym – wybór 10 razy większy niż w “systemie”. Pozdrawiam

  2. Co do alkocholi to jest fixa ruznica W Polsce to wszystko na akcyzacz i to popsolo wszystko W Polsce niema orginaluw Sami leja jak chca Absolut rozmawialem z chefen jednego z koncernow i powiedzial ze My wSzwecji destylujemy absoluta od 14-20 razy i maja wode wspanialom A W Plsce destylacja jest jedna na strasznej wodzie. Absolut byl jeden znajlepszych wodek na swiecie Duzo lat Ale sprzedali Marke i juz inaczej ale porownania zPolskim niema Wszystkie trunki to calkiem inny smak. Duzo Polakow niewie jak duzo trunkow ma smakowac bo zprlu przesli na akyzy A to to juz zabawa. Niech ktoś sprobuje kupic dobre whiskey! Niema Jasiek,Ballantains,Bells,grants To wszystko go..o na akcyzach i to nie Whyskey tylko pomyjki zlane. No i jeszcze Chivas i kazdy się podnieca. Systembolaget ma superzaopatrzony sklep Jest na modzie i dna o swoj sortyment. Nawet taka drobnostka jak Oktoberfest w niemczech Conajmniej 10 roznych piw wyszlo na swietowanie tego festynu w systembolaget. Sorry za bledy zdrowko

  3. […] w Szwecji i gdzie się go kupuje jest legendarne, więc poświęciłam temu osobny wpis (zobacz: Alkohol w Szwecji czyli wszystko o Systembolaget). Tym razem chciałabym jednak skupić się na niemożliwej reklamie alkoholu. Dla porównania […]

  4. Kurde a mi się jedna fińska wódka tak w gust wpisała,że chętnie bym ją kupowała regularnie. Naturalnie nie pamiętam nazwy ale to nie była jakas popularna wódka tylko taka raczej niszowa.
    Generalnie, myślę,że ani polski system,bania 24 godziny na dobę ani szwedzka super kontrola to nie są wymarzone rozwiązania. Wielokrotnie widziałam szwedzkch alkoholików, którzy kompletnie nie znają umiaru, po prostu nzwalają sie do nieprzytomności.Być może dlatego,że są kontrolowani tak pospiesznie piją.
    Od czwartku po niedziełe picie picie picie…a potem cisza.
    Słyszałam też,że Szwed kocha pić w domu, tak jest taniej.

    1. O chlaniu po domach też słyszałam nie raz… brrr. Hygge 😀

  5. […] Alkohol jest drogi i koszmarny. Wszystko o szwedzkim alkoholu i sklepach monopolowych opisałam tu. […]

Comments are closed.