Przy wycenianiu e-booków bardzo często zdarzały mi się niezręczności. Dlatego wyjaśnijmy raz na zawsze, ile kosztuje zlecenie komuś e-booka, co wlicza się w tę cenę i…dlaczego tak drogo…?
Co to jest e-book?
Pytanie tylko z pozoru jest banalne. Nieporozumienia dotyczące tej podstawowej kwestii leżą u podłoża wszystkich późniejszych problemów na linii zleceniodawca-copywriter.
Zleceniodawcy nie rozumieją, ile znaków składa się na książkę.
Copywriterzy też nie są w stanie oszacować, co zleceniodawca ma na myśli, gdy mówi „krótki e-book”.
Jeśli obie strony mówią o 100-stonicowym e-booku, to nadal nie ma pewności, ze obie mają to samo na myśli.
Zacznijmy więc od początku.
Ile stron ma przeciętny e-book
W obiegowej opinii e-book to książka, tylko że w internecie.
Czyli: Harry Potter i Czara ognia ma na papierze 768 stron. Harry Potter i Czarna Ognia e-book ma 768 stron, tylko że w pdfie.
Copywriterzy jednak zazwyczaj dostają zlecenie na nieco innego rodzaju e-booki.
Mówimy tu o książkach biznesowych, branżowych czy poradnikach, które ktoś chce umieścić na swojej stronie i sprzedawać, dodawać do zakupów albo rozdawać za darmo.
Przykładem takiej książki jest mój e-book, który można zamówić tu.
Pierwszy z brzegu e-book w internecie wygląda tak:
Jest to tzw. mockup: czyli udawane, poglądowe zdjęcie książki, które ma obrazować jej ideę. E-book na zdjęciu wygląda na moje oko, jakby miał 250 stron. Ściągnęłam ten e-book na potrzeby tego artykułu i w rzeczywistości ma… 19 stron.
Stąd olbrzymie nieporozumienia pomiędzy copywriterami a zleceniodawcami przy wycenianiu e-booka.
Dlatego na początku musimy się umawiać konkretnie na:
- ilość stron lub
- ilość znaków lub
- cały projekt.
Jak widzieliśmy powyżej, cały projekt może mieć 19 lub 250 stron. Co więcej, w bardzo różny sposób można złożyć e-booka, co może zwiększyć lub zmniejszyć ilość stron nawet o 90 %.
Ile kosztuje zamówienie e-booka?
Weźmy teraz przykładową, przeciętną stawkę średniego copywritera: 30 – 40 zł za 1000 znaków.
Weźmy dowolny 100-stronicowy e-book i przyjmijmy ok. 2500 znaków na stronie.
U zwyczajnego copywritera, bez żadnych dodatkowych fajerwerków, wychodzi nam 7500 – 10 000 zł za napisanie e-booka.
Chciałam to podkreślić, bo często ta rzeczywistość rozmija się kompletnie z celem biznesowym stojącym za e-bookiem, czyli np.:
napiszę go za 500 zł i wstawię na swoją stronę za darmo, a ludzie będą go ściągać i zapisywać się na mój newsletter.
Lub:
będę go sprzedawać za 9 zł i stanę się bogaty.
Weźmy teraz inny przykładowy e-book, który tak, jak w przykładzie powyżej, ma 19 stron.
19 stron? To ledwie broszurka, a nie e-book – możesz sobie pomyśleć.
Owszem, a mimo to taka broszurka zawiera ok. 27 000 znaków, a więc napisanie tego e-booka kosztuje co najmniej 800 – 1000 zł.
Jak się rozliczać za napisanie e-booka?
Poniżej więcej na ten temat, a w filmie dodatkowo:
- ile będzie kosztowało napisanie e-booka 100 stron?
- Jaki sposób rozliczania się będzie najwygodniejszy?
- Czy stawka za e-book to dużo, czy mało?
- Czy warto zamówić e-booka od anonima z internetu za 700 zł?
- Czy da się napisać e-book w 2 dni?
- I inne tematy.
UWAGA – Nie uważam, że trzeba, powinno się ani że najlepiej jest rozliczać się za znaki. Namawiam tylko do tego, żeby na początek znaleźć jakikolwiek wspólny język i ustalić podstawowe ramy dla wyceny e-booka.
Ponieważ w przypadku e-booków w pdf, które wyglądają rozmaicie, ilość stron czy znaków na stronie, może być bardzo różna, dlatego:
- rozliczenie za całość – jest ok, jeśli współpracujecie z kimś, komu ufacie. Dostarczycie mu w miarę standardowe 100 stron (np. czcionka Arial 11 lub Times New Roman, 12, odstępy 1,5), a on nie będzie się później awanturował, że znaków jest za mało.
Przykład: e-book będzie miał mniej więcej 100 stron, w tym będą wywiady, które trzeba przeprowadzić i podstawowa korekta. Całość kosztuje 10 000 zł.
- Rozliczenie za strony – bardziej przydatne wśród ludzi czy projektów precyzyjnych i przewidywalnych – np. widzieliście już e-booki tej firmy i wiecie, że strona nie będzie cała zapisana maczkiem, ale też nie składa się ze zdjęcia i jednego zdania opisu.
Przykład: Stawka za stronę to 40 złotych. Wyszło 100 stron e-booka, w tym nieliczne wykresy czy infografiki i bibliografia. Całość kosztuje 4000 zł.
- Rozliczenie za znaki – jeśli nie wiecie, czego się po kimś spodziewać, to w tym wypadku będzie najprostszy sposób rozliczenia. Nie będzie kłótni o to, ile jest znaków na stronie, ile jest stron, ile zdjęć, czy czcionka nie za duża… Czy jest jakiś minus? Jeśli książka wymaga dużo zachodu niezwiązanego z pisaniem, jak np. przeprowadzanie rozmów, czytanie książek, robienie tabelek, to stawka za znaki tego nie udźwignie. W takim wypadku lepiej byłoby się rozliczać za całość.
Przykład: Stawka za 1000 znaków to 30 złotych. Łącznie wyszło 72 000 znaków. Napisanie e-booka kosztuje 2160 zł.
Cena e-booka a cena książki
Wszystko to może się wydawać dziwaczne. Jak zwykły e-book biznesowy może kosztować 10 000 złotych, skoro wielu pisarzy nie dostaje tyle za powieść?
Rynek wydawniczy jest specyficzny. Wielu pisarzy po latach mozołu dostało za książkę 500 zł lub wcale jej nikt nie wydał. Inni napisali chwytliwy kryminał czy poradnik w miesiąc i są milionerami. To bardzo nieprzewidywalne. W przypadku e-booka mówimy o przewidywalnych realiach biznesowych: dlaczego copywriter miałby wchodzić w pisanie e-booka z nastawieniem, że zarobi na nim niegodnie i się umęczy? Dla niego jest to zlecenie jak każde inne. Oczekuje godnego wynagrodzenia.
Dlatego rynek książki nie powinien być żadną wskazówką przy wycenianiu napisania e-booka w internecie, chyba że przypadkowo zamawiacie u kogoś romans czy kryminał.
Kto składa, redaguje, konwertuje e-booka?
Kolejne nieporozumienie dotyczące tego, ile kosztuje napisanie e-booka, wiąże się z czynnościami dodatkowymi, takimi jak:
- skład,
- redakcja,
- korekta,
- robienie i wstawianie grafik, zdjęć, wykresów,
- konwersja do epub i mobi.
- Inne drobne czynności biurowo-organizacyjne.
Jeśli piszecie e-booka biznesowego czy poradnik dla właściciela firmy czy influencera, to taka osoba może nie mieć zielonego pojęcia o e-bookach.
To wiąże się z kolejnymi tragicznymi nieporozumieniami.
Od copywritera zleceniodawca prawdopodobnie otrzyma plik .doc, a w jego wyobraźni może to być gotowy e-book jak ze sklepu, z obrazkami i profesjonalnie złożony.
A przecież wszystkie wymienione powyżej czynności to dodatkowe koszty i zajęcie dla osób, które robią to zawodowo!
Strasznym nieporozumieniem jest, gdy copywriter z grzeczności i w ostateczności robi coś, czego nie umie (skład, grafiki), a zleceniodawca nie jest zadowolony, bo grafiki nie wyglądają profesjonalnie jak od grafika…
Umawiajcie się więc konkretnie na zakres prac.
Jeśli copywriter czuje się na siłach, to może jak najbardziej dostarczyć grafiki czy wykresy do tekstu w ramach swojej stawki. Ale czy nie będzie tak, że co trzecie zdanie to będzie wykres, który trzeba będzie robić przez 20 minut w specjalnym programie?
Copywriterze: musisz to wiedzieć, zanim przyjmiesz zlecenie.
Zleceniodawco: Ty też chcesz to wiedzieć, zanim dostaniesz rachunek.
PS. Powyższej metody można też użyć do sprawdzenia, czy opłaca się napisać e-book samemu, a także do wszelkich związanych z tym obliczeń biznesowych. Przykładowo: jeśli już wiesz, że u profesjonalisty napisanie e-booka o długości ok. 60-70 stron kosztuje 5000 złotych, to sprawdź:
- Przyjmując Twoje zarobki, jak szybko musiałbyś skończyć e-book, żeby to Ci się opłacało?
- ile Tobie zajęłoby napisanie takiego e-booka? (np. czy jesteś w stanie napisać stronę w godzinę? Dzień? )
- Czy bierzesz pod uwagę pozostałe koszty związane z e-bookiem? Kto zajmie się składem, grafiką?
- Jeśli masz z e-bookiem związane jakieś plany, np. że sprzedasz każdy za 5 zł na swojej stronie, to czy jesteś rzeczywiście w stanie sprzedać 1000+ e-booków, żeby wyjść na zero?
Warto wykonać te obliczenia przed napisaniem e-booka.